Dzięki szybkiej akcji dwóch strażaków – członków OSP Zawada nie doszło do tragedii w Zawadzie.
W sobotę 17 stycznia 2009 roku ok. 8.45 zaczęły palić się zewnętrze elementy instalacji elektrycznej w budynku mieszkalnym przy ulicy Długiej w Wodzisławiu Śląskim – Zawadzie. Na szczęście pożar został zauważony przez sąsiadów w tym jednego wieloletniego strażaka – członka naszej OSP oraz pracownika jednej z firm, również będącej własnością strażaka z naszej OSP która wykonywała prace w sąsiedniej posesji. Jeden ze strażaków przy pomocy sąsiadów ustawił drabinę aluminiową oraz mając do dyspozycji gaśnicę proszkową (6 kg) rozpoczął działania polegające na zgaszeniu ognia. Drugi z nich powiadomił Powiatowe Stanowisko Kierowania w Wodzisławiu Śląskim oraz OSP Zawada. Do akcji zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wodzisławiu Ślaskim ( I i II wyjazd) oraz OSP Zawada ( I wyjazd MAN). Sobota była dniem służbowym zmiany II. Po przybyciu na miejsce pożar był już praktycznie opanowany. Gdyby tego typu zdarzenie wystąpiło w nocy kiedy nie doszłoby do wczesnego zauważenia ognia mogłoby dojść do tragedii gdyż powoli zaczął już palić się dach. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Była to druga akcja z udziałem nowego samochodu MAN.
OSP Zawada działała w składzie: Janusz Rassek -dowódca, Tadeusz Daiczmanek -kierowca, Henryk Rassek, Jan Czyżak, Dawid Klich i Marcin Czajka.
zobacz też